No cóż, za oknami jeszcze zima i jak chyba większość z nas nie mogę się doczekać pierwszego wyjazdu nad wodę. W oczekiwaniu na ten dzień wspominam miniony sezon, a w nim właśnie zaczęła się moja przygoda z wędkarstwem muchowym.
Moje wspomnienia i przemyślenia z minionego sezonu może opublikuję w innym czasie z racji na dość późną dzisiaj już porę.
Wszystkie postaram się okrasić fotkami jakie posiadam co by uprzyjemnić monotonię tekstu a zarazem nadać trochę ciepła w chłodne dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz